Czuwaj Przemyśl - Pogórze 1:0 (0:0)
Czuwaj: Sochacki - Folwarski, Galanty, Klepacki, Harłacz, Kilian (55 Oczoś), Błaszczyk, Kijanka (74 Szostak), Zając - Rybkiewicz, Kocur
Pogórze: Matysko - Fugowski, Pacek, Pawluz, Służały - Undziankiewicz, Kalinowski, D. Sura, Blecharczyk - Ścibor (78 Kartusz), P. Sura.
Bramka: Kocur 53`
Starszym graczom Czuwaju nic nie wychodziło. Sytuację uratował dopiero junior Mateusz Kocur, który odbitą od obrońców piłkę uderzył zza pola karnego i zasłonięty bramkarz musiał ją wyciągać z siatki. - Z taką grą to my padniemy w Radymnie, Kańczudze i Roźwienicy - narzekali kibice "harcerzyków", widząc, że ich piłkarze nie potrafią poważnie zagrozić bramce "czerwonej latarni". W 40 minucie Łukasz Zając trafił w poprzeczkę, ale tuż przed przerwą Piotr Sura omal nie zdobył gola dla przyjezdnych. Jednak jego niedawny kolega klubowy - Jakub Sochacki - nie dał się pokonać. W drugiejpołowie, po za jedną akcją, Czuwaj nadal był nieskuteczny. W samej końcówce szansę na podwyższenie wyniku nie wykorzystał młody Folwarski.
wab
Relacja pochodzi z Gazety Codziennej "Nowiny"