Czuwaj Przemyśl - Piast Tuczempy - 5:0 (1:0)
Bramki:
1:0 Błaszczyk 27'
2:0 Rybkiewicz 47' (karny)
3:0 Rybkiewicz 48'
4:0 Kijanka 50'
5:0 Harłacz
Czuwaj: Sochacki - Folwarski, Klepacki, Galanty, Harłacz - Zając, Zielenkiewicz (82`Szostak), Błaszczyk, Kijanka - Kocur (78`Oczoś), Rybkiewicz.
Piast: Góra - Kud, Bednarz, Noga, D. IWański - Strawa (66`Kogut), Kwaśny (46`Marcin Iwański - 75` Stopyra), Czub, Marek Iwański (65` Czapla) - Szuflita, Wilusz.
Żółta kartka: Kud (Piast).
- Nareszcie "Rybka" przypomniał sobie, jak zdobywa gole! Wreszcie nasza drużyna odzyskała skuteczność! - cieszyli się po meczu fani Czuwaju. Ich radość byłaby pełniejsza, gdyby nie zmarnowane do przerwy doskonałe sytuacje. Już w trzeciej minucie przemyślanie mogli prowadzić 2:0, ale Błaszczyk "główkował" w słupek, a Galanty z... dwóch metrów trafił w nogiobrońców. Goście, którzy wyraźnie zawiedli, próbowali zaskoczyć Sochackiego strzałami z dystansu, lecz ten bronił pewnie. Worek z bramkami rozwiązał się w pięciu pierwszych minutach drugiej połowy, ale najładniejszy gol padł w końcówce - Tomasz Harłacz zaskakująco uderzył z około 25 metrów i piłka wylądowała w dolnym rogu bramki. W 88 minucie Wilusz był bliski honorowego trafienia, lecz Sochacki wybił piłkę w beznadziejnej sytuacji.
Wacław Burzmiński
Relacja pochodzi z Gazety Codziennej "Nowiny"