Przemyśl - nasze miasto całą dobę

Józef Szwejk w Przemyślu

data dodania: 2005-11-12
aktualizacja: 2016-04-14 13:06:18
Z Twierdzą Przemyśl związana jest postać ordynansa 11 kompanii marszowej 91 pułku, czyli sławnego idioty Józefa Szwejka. Autor "Przygód dobrego wojaka Szwejka" Jaroslav Haszek w IV cz. swojej powieści "przyprowadza" Szwejka do Twierdzy Przemyśl jako jeńca, który przebrany w rosyjski mundur trafia do austriackiej niewoli.

Co ciekawe autor tej powieści nigdy w Przemyślu nie był, dlatego też w swojej powieści używa dosyć lakonicznych zwrotów jak: fort strefy wewnętrznej, odwach itp. A zresztą oddajmy głos samemu Jaroslavowi Haszkowi: "(...)Potem, w ciągu całej drogi do Przemyśla, nie nadarzyła się Szwejkowi ani razu sposobność do poskarżenia się komukolwiek i wytłumaczenia, że właściwie jest on ordynansem 11 kompanii marszowej 91 pułku. Dopiero w Przemyślu, gdy wieczorem spędzono jeńców do jakiegoś rozbitego fortu strefy wewnętrznej, mógł Szwejk odpocząć w jednej ze stajen artylerii. Leżały tam kupy słomy tak zawszonej, że wszy z łatwością poruszały jej krótkimi źdźbłami jak mrówki znoszące materiał do budowania mrowiska. Jeńcy dostali trochę "kawy" z samej cykorii, brudnej jak pomyje, i po kawałku trocinowatego chleba z kukurydzy. Potem przejmował jeńców major Wolf, władający owego czasu wszystkimi jeńcami zatrudnionymi przy robotach w twierdzy Przemyśl i w okolicy. (...) Dość rzekł major Wolf i zawołał dwóch żołnierzy, aby tegoczłowieka natychmiast odprowadzili na odwach, a sam szedł powoli za Szwejkiem w towarzystwie jeszcze jednego oficera; w rozmowie z nim energicznie wymachiwał rękoma. (...) Oficer idący z nim razem kiwał głową i rzekł, że trzeba będzie zameldować o tym aresztowaniu w dowództwie garnizonu dla dalszego załatwienia sprawy i dla przeprowadzenia oskarżonego do wyższego sądu wojskowego, bo stanowczo nie można zrobić tak, jak mówi pan major: przesłuchać go na odwachu, a potem natychmiast powiesić tuż za odwachem. (...) Ostatecznie Szwejka pod eskortą odstawiono do dowództwa garnizonu, a przedtem został podpisany protokół, ułożony przez majora Wolfa, że ujęty, jako członek armii austriackiej, dobrowolnie, bez przymusu z czyjejkolwiek strony, przebrał się w rosyjski mundur, a po odwrocie Rosjan został zatrzymany przez żandarmerię polową za frontem. (...) Gdy go następnie przeprowadzono do dowództwa garnizonu, zamknięto go w jakiejś dziurze, gdzie dawniej był skład ryżu, a zarazem mysi pensjonat. (...) Było jeszcze szaro na dworze, gdy przyszli po niego.Szwejk nie umie sobie dzisiaj zdać sprawy z tego, co to właściwie była za formacja  sądowa, przed którą stawiono go owego smutnego ranka. Że był to sąd wojenny, w to nie można było wątpić. Uczestniczył w nim nawet jakiś generał, następnie był tam pułkownik, major, porucznik, podporucznik, sierżant i jakiś piechur, który właściwie nic nie robił, tylko zapalał innym papierosy. (...) Wreszcie przeprowadzono go do więzienia garnizonowego. [major] na odwachu nie robił już żadnych scen, głosem spokojnym polecił, żeby mu sprowadzono dorożkę i podczas gdy dorożka turkotała po nędznym bruku Przemyśla, major myślał tylko o jednym, że mianowicie delikwent jest idiotą pierwszej klasy (...). Co zaś do niego, majora, to nie pozostaje mu nic innego, tylko zastrzelić się natychmiast po powrocie do domu albo też posłać do generała po płaszcz i po szablę i wykąpać się w miejskiej łaźni, a po kąpieli wstąpić do winiarni Volgrubera, poprawić sobie apetyt, a wieczorem telefonicznie zamówić bilet na przedstawienie do teatru miejskiego. (...) Po upływie godziny eskorta prowadziłaSzwejka na dworzec dla odtransportowania go do sztabu brygady w Wojałyczu. (...) Gdy siedzieli w pociągu linii Przemyśl - Chyrów rzekł Szwejk (...)".

Od tego czasu kilkakrotnie podejmowano próby lokalizacji przygód Szwejka w Przemyślu. I tak wkroczenie Szwejka do Twierdzy Przemyśl miało miejsce od strony południowej przez Bramę Dobromilską, czyli dzisiejszą ulicą Słowackiego.

Następnie "zagnano" Szwejka wraz z innymi jeńcami "do jakiegoś rozbitego fortu w pasmie wewnętrznym", czyli do fortu XXI "Bakończyce" mieszczącego się przy ul. 1 Armii Wojska Polskiego, w pobliżu którego znajdowały się min. stajnie i inne budynki gospodarcze, które w fatalnym stanie, ale jednak zachowały się do dnia dzisiejszego.

Ów odwach, gdzie miało miejsce pierwsze przesłuchanie Szwejka znajdował się albo przy ul. Katedralnej 1 (odwach główny), albo też przy ul. Smolki 13 (areszt wojskowy w koszarach).

Stąd dobrego wojaka Szwejka "pod eskortą odstawiono do dowództwa garnizonu"ulokowanego w budynku przy ul Mickiewicza 24. W pobliżu dowództwa garnizonu znajdował się barak w którym mieścił się areszt wojskowy i magazyn (dziś już nieistniejące).

To tutaj Szwejka "zamknięto w jakiejś dziurze, gdzie dawniej był skład ryżu, a zarazem mysi pensjonat". Następnie, jak pamiętamy Szwejk stanął przed sądem wojskowym, który mieścił się przy dzisiejszej ul. Rokitniańskiej, skąd "przeprowadzono go do więzienia garnizonowego", które mieściło się przy tej samej ulicy i po dziś dzień spełnia swoją pierwotną funkcję z tym, że dzisiaj jest to już więzienie cywilne.

Ostatnim miejscem związanym z pobytem Józefa Szwejka w Przemyślu jest dworzec kolejowy w Przemyślu, z którego Szwejk odjechał pociągiem relacji Przemyśl - Chyrów.

Co ciekawe, niemal wszystkie z opisanych wyżej budynków jeszcze istnieją i przy odrobinie spostrzegawczości i dociekliwości na ich elewacjach można odnaleźć ślady i urządzenia, które zdradzają rolę jaką pełniły podczas wydarzeń, o których piszew swojej powieści Haszek.

W 2005 r. otworzono szlak pieszy "Śladami Dobrego Wojaka Szwejka"(żółto-czarno-żółty), który rozpoczyna się przy Bramie Dobromilskiej.

Pamięć o dobrym wojaku Szwejku jest w Przemyślu ciągle żywa. Powstało nawet Towarzystwo Przyjaciół Dobrego Wojaka Szwejka, które organizuje corocznie "Wielkie Manewry w Twierdzy Przemyśl" (pierwszy weekend lipca), podczas których spotykają się zarówno "miłośnicy" Dobrego Wojaka Szwejka, jak również osoby zauroczone przebogatą historią miasta Przemyśla z okresu I wojny światowej i rolą jaką odegrał w niej Przemyśl i jego fortyfikacje. Powstała nawet inicjatywa wybudowania w Przemyślu pomnika Szwejka.

Zaznaczyć należy, że szwejkowskie manewry w plebiscycie "Wędrówki podkarpackie" wygrały w kategorii "Największa atrakcja turystyczna woj. podkarpackiego".

 

Teksty pochodzą ze strony http://republika.pl/twierdza11 i zostały użyczone grzecznościowo w celu promowaniaPrzemyśla i jego okolic.
Dziękujemy za pomoc.