Po przybyciu na miejsce ustalono, że awarię zgłosił kierowca Volkswagena, który jechał z Częstochowy do Sanoka. Poruszając się autostradą A4, mężczyzna uszkodził dwie opony w samochodzie. Mimo to kontynuował jazdę i przejechał jeszcze kilka kilometrów. W miejscowości Orły w powiecie przemyskim kierowca zobaczył, że jedno z kół samochodu się pali. Okazało się, że na dwóch kołach volkswagena brakowało opon, a felgi uległy zniszczeniu.
Źródło: przemysl.naszemiasto.pl Data: 11.10.2020