Czuwaj Przemyśl - Syrenka Roźwienica 2:0 (2:0)
Bramki:
1-0 Błaszczyk 12'
2-0 Zając 28'
Żółta kartka: Rybkiewicz
Skład Czuwaju: Aleksander - Galanty, Kitor, Klepacki, Harłacz - Kilian, Zielenkiewicz, Zając - Błaszczyk, Rybkiewicz, Kocur (89' Oczoś).
Początek spotkania to obustronne badanie przeciwnika, ale już w 12 minucie Kolejarz objął prowadzenie. Gola otwierającego wynik zdobył Mariusz Błaszczyk strzałem z 16-stego metra. Pierwsza połowa należała zdecydowanie dla Czuwaju. To oni prowadzili grę i stwarzali sytuacje bramkowe. W 20 minucie znów na listę strzelców mógł wpisać się "Hiena" po znakomitym dośrodkowaniu Kocura, lecz jego strzał głową przeszedł obok słupka. W 28 minucie Czuwaj prowadził już 2:0. Po rajdzie prawą strona na dośrodkowanie zdecydował się powracający po kontuzji Kilian. Centrę na bramkę zamienił Zając, który strzałem lewą nogą umieścił piłke w bramce obokbezradnego bramkarza drużyny przyjezdnej. Wynik do przerwy nie uległ zmianie a goście zagrażali bramce Aleksandra tylko po stałych fragmentach gry.
Po zmianie stron gra gości nieznacznie się poprawiła, natomiast Czuwaj groźnie kontratakował. Syrenka podobnie jak w pierwszej odsłonie największe zagrożenie stwarzała z rzutów wolnych. Niecelne strzały Darka Jarocha i niemożliwość przebicia się przez defensywę Kolejarza wywoływały coraz większą frustracje w szeregach Syrenki. W 63 minucie Czuwaj mógł zdobyć trzecią bramkę jednak po dograniu Błaszczyka piłki nie sięgnął Zając. Ten ostatni miał okazję do zdobycia kolejnej bramki, kiedy to zdecydował się na strzał z ok. 30 metrów. Bramkarz gości z trudem wybronił strzał a piłka spadła pod nogi Rybkiewicza, któremu nieudało się pokonać dobrze spisującego golkipera.
Podsumowując. Na wyróżnienie zasługuje zdecydowanie obrona, która popełniała bardzo nieliczne błędy. Na pochwałę zasłużył również Rafał Kilian, który rozegrał dobre spotkanie (asysta przy bramce Zająca), po dośćdługiej przerwie spowodowanej kontuzją kolana.
www.czuwaj-przemysl.pl