Szczególną trudnością dla ośrodka jest zapewnienie należytych warunków i pożywienia dla stada 30 bocianów, które nie zdążyły się wykurować i odlecieć do "ciepłych krajów". Ptaki dostają codziennie ok. 30 kg ciepłego mięsa. „Niestety nie jest możliwe zamknięcie ich w ciepłym pomieszczeniu – stwierdza lek. wet. Radosław Fedaczyński – są to dzikie zwierzęta, które w zamknięciu będą się rozbijać o ściany. Bociany są w stanie wytrzymać do -20 st. Wiedzione instynktem zbijają się w ciasną gromadkę podobnie jak pingwiny i nawzajem się ogrzewają. Prawdopodobnie ilość bocianów się zwiększy, ponieważ cały czas są dostarczane nowe osobniki z terenu całego Podkarpacia.”
Wiosną większość ptaków opuści lecznice. Do tego czasu muszą mieć zapewnione jedzenie i świeżą słomę, co jest dużym obciążeniem dla ośrodka. Jeżeli możesz w jakikolwiek sposób pomóc, prosimy o kontakt - lecznica.ada@op.pl, tel.: 016 6787168.
Zdjęcia: Jakub Kotowicz