Ujawniony proceder trwał w Korczowej 4 lata. Funkcjonariusze brali pieniądze głównie od Ukraińców. W zamian za korzyści majątkowe przymykali oko na nieprawidłowości w dokumentach.
Sędzia stwierdził, że ich zachowanie było karygodne, bo wykorzystywali fakt bycia funkcjonariuszami publicznymi. Wyrok, który miał blisko 100 stron, zapadł po niespełna 5 miesiącach.
Adwokaci skazanych zamierzają się odwoływać.
Przypomnijmy, że sprawa wyszła na jaw w 2004 roku. Wśród zatrzymanych znależli się kontrolerzy ruchu, kierownicy zmian, oficerowie oraz ich zwierzchnicy. Jest ona największą aferą korupcyjną na podkarpackich przejściach granicznych.