Pielęgniarki domagają się podwyżek zarobków o jedną piątą. Mówią, że będą protestować aż do skutku. Akcja ma charakter kroczący. Oznacza to, że z każdym dniem będzie głodować coraz więcej osób. Zdaniem pielęgniarek, jest to jedyny sposób na to, aby rozwiązać jakiekolwiek problemy.
Siostry z przemyskiego szpitala od wiosny upominały się o "godną zapłatę za sumienną pracę". Jak mówią, zarabiają od 800 do 1 200 złotych netto.
Źródło: Radio Rzeszów