Do zdarzenia doszło w nocy z 2 na 3 kwietnia 2006 roku, kiedy to Andrzej K. wszedł do pokoju śpiącej małżonki i brutalnie pobił ją kijem do baseballu. Na skutek ciężkich obrażeń, m.in. głowy, kobieta zmarła po kilkudniowym pobycie w szpitalu. Osierociła pięcioro dzieci.
Jak ustalił sąd, Andrzej K. w chwili popełnienia zbrodni miał ograniczoną poczytalność, jednak nie wpłynęło to na złagodzenie kary.
W tym samym procesie oskarżony odpowiadał za znęcanie się nad małżonką i synami, za co był już wcześniej karany.
W 2005 roku sąd ustanowił nad nim dozór kuratora, który nie zauważył jednak niczego, co mogłoby świadczyć o dalszym znęcaniu się nad żoną.
Radio Rzeszów