Przemyski MZK jako pierwszy w kraju kilkanaście lat temu wprowadził autobusy zasilane sprężonym gazem. Nowa inicjatywa Instytutu Nafty i Gazu PAN w Krakowie idzie jeszcze dalej.
Do napędzania samochodów byłby zastosowany skroplony gaz ziemny, który na Podkarpaciu występuje wręcz w idealnych parametrach. Dodatkową zaletą projektu jest fakt, że w samochodach przystosowanych do nowego rodzaju paliwa wymagane będą niewielkie zmiany.
Stacja skraplania gazu ma kosztować kilka milionów dolarów. W ciągu siedmiu lat nakłady zwrócą się całkowicie.
Ponadto przemyski projekt wpisuje się w dyrektywy Unii Europejskiej, które nakazują, by do 2020 roku po naszych drogach jeździło co najmniej 10 proc. pojazdów zasilanych ze źródeł alternatywnych, a nie olejem napędowym.