Przemyśl - nasze miasto całą dobę

Spadający tynk złamał czaszkę

data dodania: 2006-11-12
aktualizacja: 2006-11-12 13:21:55
Wieczorem 11-go listopada przemyscy policjanci interweniowali w związku z nieszczęśliwym zdarzeniem na ulicy Rejtana. Dwie nastolatki doznały obrażeń po przysypaniu tynkiem, który odpadł z elewacji jednego z budynków. U jednej z nich podejrzewa się złamanie podstawy czaszki.

 

Bezpośrednio po zgłoszeniu policyjna grupa operacyjno-dochodzeniowa zbierała informacje na temat zdarzenia. Z policyjnych ustaleń wynika, że kilkanaście minut po godzinie 20-tej 16-letnia Patrycja i 17-letnia Joanna przechodziły z ulicy Mickiewicza na ulicę Rejtana, gdy nagle na ze ściany kamienicy przy ul. Mickiewicza, prawdopodobnie z gzymsu, posypały się kawałki tynku. Na skutek uderzenia odłamkiem tynku Joanna doznała urazu głowy i upadła na jezdnię. Wstępne rozpoznanie lekarskie wskazuje na podejrzenie złamania podstawy czaszki. Patrycja też ucierpiała, odczuwała silny ból głowy. W szpitalu udzielono jej pomocy.

Niebezpieczne miejsce zostało odgrodzone, by nie doszło do kolejnej tragedii. Powiadomiony został nadzór budowlany. Policjanci ustalili osobę, która zarządza budynkiem. W toku postępowania przygotowawczego będą badać, kto jest odpowiedzialny za zaniedbanie.

Przypomnijmy że przed rokiem, na ul. Dworskiego doszło do wypadku, spowodowanego przez zaniedbania budowlane. Wówczas to, pod 13-letnią dziewczynką załamał się drewniany balkon. Dziecko spadło na betonowe podwórko z wysokości prawie 3,5 metra, odnosząc obrażenia kręgosłupa.


Źródło: KWP Rzeszów