Lekarze zamierzają protestować do skutku. Chcą by marszałek województwa zaakceptował porozumienia jakie wstępnie zawarli z dyrektorem szpitala. Ich pensje miałyby rosnąć tak, by w 2009 specjaliści zarabialiby trzy średnie krajowe, a lekarze bez specjalizacji dwie średnie krajowe.
W Radiu Rzeszów rzecznik marszałka Aleksandra Gorzelak-Nieduży powiedziała, że marszałek nie ma zamiaru likwidowania szpitala, a jeżeli zachodziłaby jednak taka konieczność, zapewniła że pacjenci nie pozostaną bez opieki. Marszałek też nie weźmie na siebie decyzji o podwyżkach, bo jest to w gestii dyrektora szpitala. Podwyżki pensji kosztowałby budżet szpitala 28 milionów złotych rocznie.
Radio Rzeszów