58-letni mieszkaniec Przemyśla we wtorek zjawił się na ul. Sybiraków. Piłką do metalu i nożycami wyciął jedną ze ścian blaszanego garażu, którego właścicielem jest przemyskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. O zniszczeniu powiadomili Policję pokrzywdzeni.
Policjanci zorganizowali zasadzkę, bowiem ustalili, że złodziej przyjdzie po metalowe przedmioty. W środę rano rzeczywiście przyszedł i kiedy zaczął zbierać blachy, policjanci go zatrzymali.
Chciał sprzedać blachę w punkcie skupu złomu. Naprawa zniszczonego garażu kosztować będzie około tysiąca złotych.
KWP Rzeszów