Tymczasem z własnej woli przerwał dzisiaj głodówkę, protestujący w ten sposób od tygodnia - z pielęgniarkami - dyrektor placówki. Swoją decyzję Janusz Kołakowski tłumaczy tym, że cel jego głodówki został osiągnięty - pokazał decydentom i opinii publicznej, że dyrektorzy szpitali zostali sami z problemami finansowymi.
Natomiast dzisiejsze negocjacje płacowe z głodującymi pielęgniarkami utknęły w martwym punkcie. Rozmowy ze wszystkimi związkami zawodowymi działającymi w szpitalu zostały przełożone na czwartek. Po wczorajszym i dzisiejszym zasłabnięciu łącznie czterech sióstr, głoduje siedem pielęgniarek.
Radio Rzeszów