Na forach internetowych rozgorzały dyskusje na ten temat. Pojawiły się plotki o "zmasowanych" działaniach policji. Wreszcie od kilku dni krążą informację o tym, że do mieszkań wchodzą tzw. "trójki", to znaczy prokurator, policjant i przedstawiciel firmy zajmującej ochroną własności intelektualnej. Te osoby mają rzekomo przeglądać zawartość komputera, a po znalezieniu nielegalnego programu nakładać mandaty, żądając natychmiastowej zapłaty.
Każda taka informacja o pojawieniu się "trójki" była skrupulatnie sprawdzona przez policjantów, i jak do tej pory, żaden sygnał nie znalazł potwierdzenia.
Jeśli do domu chce wejść ktoś, kto twierdzi, że jest funkcjonariuszem i chce wykonywać czynności służbowe, na przykład przeszukać mieszkanie, przejrzeć zawartość komputera, a nie potrafi się wylegitymować, należy zadzwonić na Policję. Kwestia kary za piractwo komputerowe pozostaje w gestii sądu, nie ma możliwości by funkcjonariusz nakładał grzywny po ujawnieniu dowodów.
O każdej natarczywej próbiewejścia do mieszkania osoby, która podaje się za funkcjonariusza lub urzędnika, a nie przedstawia legitymacji należy zawiadamiać policję, np. dzwoniąc na numer 997. Jeśli ktoś zachowuje się w taki sposób może być oszustem lub złodziejem.
Źródło: KWP Rzeszów