Przemyśl - nasze miasto całą dobę

Ciężka przeprawa z Golbaluxem

data dodania: 2007-10-15
aktualizacja: 2007-10-15 14:54:11
Czuwaj po dość ciężkim spotkaniu pokonał na stadionie w Wiązownicy miejscowy Golbalux. Podopieczni Krzysztofa Stefanowskiego już w 6 min. wysunęli się na prowadzenie za sprawą Mateusza Kocura. Dobry początek spotkania zapowiadał ciekawe widowisko, jednak stało się zupełnie inaczej.

Golbalux Wiązownica - Czuwaj Przemyśl 0-1 (0-1)

Bramki:
0:1 - Kocur 6'
Żółte kartki: Błaszczyk, Harłacz
Czuwaj: Aleksander - Galanty, Kitor, Klepacki, Szostak - Zając, Zielenkiewicz, Błaszczyk, Harłacz (89' Małecki) - Kocur, Rybkiewicz

 
Biało-żółto-czerwoni rozpoczęli ten mecz z Markiem Rybkiewiczem w składzie, który w poprzednim meczu opuścił boisko w 55 min z powodu kontuzji barku. Znów zabrakło Rafała Kiliana nadal leczącego kontuzję kolana.

Początek należał zdecydowanie do gości. Najpierw Kocur trafił piłką w bramkarza by chwilę po tym zdobyć bramkę pięknym strzałem z 20 m. w samo okienko. Siedem minut później znów znać o sobie dał Kocur, lecz tym razem piłka po jego strzale przeleciała obok słupka. Z minuty na minutę gra obu zespołów ulegała pogorszeniu. Niedokładne podania i faule zdecydowanie zaszkodziły widowisku. Żadna z jedenastek nie potrafiła znaleźć sposobu na umieszczenie piłki w bramceprzeciwnika.

Do przerwy wynik nie uległ zmianie. Drugą połowę odważnie rozpoczęli goście, który przez pewien czas nieustannie napierali na defensywę Kolejarza. Czuwaj był dziś nie tą samą drużyną, która przyzwyczaiła nas do szybkiej, dokładnej i co najważniejsze skutecznej gry. Błędy w każdej formacji były aż zanadto widoczne. Na wyróżnienie zasługuje postawa Tomasza Harłacza, który był praktycznie wszędzie. Można śmiało powiedzieć że harował za cały zespół. Słowa pochwały należą się również Januszowi Aleksandrowi, który w 83min obronił rzut karny podyktowany po faulu Rybkiewicza.

Styl gry Kolejarza nie zachwycał jednak liczą się zdobyte 3 pkt. na dość ciężkim terenie.


www.czuwaj-przemysl.pl