Pogoń/Sokół Lubaczów - Czuwaj 0:1 (0:0)

Pogoń/Sokół: Pietrasiewicz - Klufas (85`Obroślak), Pacuła, Nieckarz (46`Gancarz), Dudzic - M. Antonik, Ł. Antonik (79`Dyś), Hołobud (79`Meder), Mularczyk - Baran, Flis.

Czuwaj: Aleksander - Galanty, Kitor, Klepacki, Harłacz - Zielenkiewicz, Błaszczyk, Szostak (46`Folwarski), Kilian - Kocur, Rybkiewicz.

Żółta kartka: Harłacz (Czuwaj).

Do przerwy gospodarze mogli prowadzić 2:1. W 10 min. bramkarz Czuwaju obronił rzut wolny Flisa, a pięć  minut później sędzia nie uznał gola zdobytego przez Łukasza Antonika, odgwizdując spalonego. - Takiej pozycji nie było! - zaprzecza Emil Muliński, działacz Pogoni/Sokoła. Goście odpowiedzieli groźną akcją w 30 min., lecz Marek Rybkiewicz przegrał pojedynek z bramkarzem. Jedyny gol - w opinii miejscowych - padł ze spalonego. Po nim lubaczowianie ruszyli do ataku, ale Baran, Mularczyk i Flis nie pokonali bardzo dobrze broniącego AleksandraJanusza.


wab
Tekst pochodzi z Gazety Codziennej "Nowiny"