Przemyśl - nasze miasto całą dobę

Trzy punkty jadą do Przemyśla

data dodania: 2007-05-27
aktualizacja: 2007-05-28 09:59:11
Piłkarze Polonii pokonali na wyjeździe drużynę z Przeworska, w ramach 30. kolejki rozgrywek.


Orzeł Przeworsk - POLONIA - GREINPLAST 1:3 (0:1)

Bramki:
0:1 Kot 8', 0:2 Telka 55', 1:2 Boratyn 65', 1:3 Quaye 90'

Orzeł: Janowski - Kiszka, Łuczyk, Tworzydło, Futoma - Kocur, Sierżęga, Baran, Wojtas - Boratyn, Pietrasiewicz.

Polonia: Cisek - Rogowski, Załoga (2xż=cz), Strzałkowski, Sałek - Padiasek, Szczygieł,Kot (23' Hajduk), Telka (72' K.Gierczak) - Rybkiewicz (75' Mosewicz), Quaye-ż.

 

Mecz w Przeworsku stał na niezłym poziomie, mógł się podobać i dostarczył widzom wielu emocji. Było w nim wszystko; składne akcje kończone strzałami, gole i emocje do samego końca. Polonia wygrała ponieważ grała mądrzej. Gospodarze przegrali bo grali za nerwowo. Akcjom w ich wykonaniu zabrakło tak niekiedy potrzebnego spokoju.

Pierwsze strzały na bramkę oddali poloniści - w 1 min Rybkiewicz i w 5 min Quaye, jednak były one niecelne. Gospodarze przeprowadzili kontratak w 7 min i od razu domagali się rzutu karnego. Część obserwatorów spotkaniatwierdziło, że Piotr Cisek sfaulował napastnika gospodarzy, natomiast druga cęść twierdziła, że sędzia powinien ukarać gracza Orła żółtym kartonikiem za symulację. Nie było karnego, nie było też żółtej kartki. Był natomiast za moment gol dla... Polonii. Gospodarze zajęci jeszcze rozpamiętywaniem sytuacji z siódmej minuty zapomnieli o obronie. Szybka akcja w wykonaniu trójki naszych piłkarzy - Kamil Padiasek- Lee Quaye - Andrzej Kot zakończyła się celnym trafieniem tego ostatniego.Gospodatrze i tym razem protestowali, dopatrując się spalonego, którego jednak nie dopatrzył się sędzia ze Stalowej Woli, wskazując na środek. W międzyczasie kontuzji nabawił się strzelec gola dla Barcelonki i musiał opuscić boisko. Gospodarze w tej części gry próbowali zaskoczyć naszego bramkarza głównie strzałami z dystansu, w czym wyróżniali się Sierżęga i Baran. Groźne były też dośrodkowania ze skrzydeł, ale brakowało ich finalizacji.

Druga część meczu była jeszcze bardziej ciekawa. Gospodarze ruszyli do odrabiania strat, Poloniaskoncentrowała się na kontrach. Jedna z nich już dwie minuty po przerwie powinna przynieść drugiego gola dla nas. Grzegorz Hajduk idealnie zagrał do wychodzącego na czystą pozycję Marka Rybkiewicza, który będąc sam na sam z Janowskim trafił w górną część słupka. Za chwilę podobną sytuację mieli gospodarze. Piotr Boratyn także nie wykorzystał sytuacji jeden na jeden z Piotrem Ciskiem, przenosząć piłkę nad bramka. W 55 minucie Polonia strzela drugiego gola. Marek Rybkiewicz dokładnym podaniem obsłużył Tomka Telkę a ten w pełnym biegu z pierwszej piłki kropnął w długi róg. Janowskiemu pozostało tylko odprowadzić piłkę wzrokiem do bramki.
Dwie minuty później(57') drugą żółtą a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Paweł Załoga i naszej drużynie od tego momentu przyszło grać w dziesięciu. Od tej chwili Orzeł uzyskał przewagę w polu. Piłkarze gospodarzy mieli też kilka okazji do zmiany wyniku. Zawodziła skuteczność. W 65 min Piotr Boratyn wykorzystał rykoszet od naszego bramkarza i z bliska wpakował głową piłkę do bramki Ciska. Gospodarzenatarli z jeszcze większym animuszem. Strzały gospodarzy były albo niecelne albo stawały się łupem naszego bramkarza. Polonia umiejętnie się broniła, szanując piłkę lub wyprowadzając kontry. Okazja do przeprowadzenia wzorowej akcji nadarzyła się w samej końcówce. Kiedy gospodarze większością swoich graczy przeszli pod nasza bramkę, na połowie boiska został "Oli", jeden obrońca i wysunięty bramkarz. Lee otrzymał długie podanie, minął obrońcę i z ok, 45m przelobował powracającego Janowskiego. 3:1 dla Polonii i po meczu. Za chwilę sędzia zakończył mecz. Poloniści mogli zatańczyć i zaśpiewać na środku boiska, gospodarze wyładowywali swą wściekłość na sędziach jeszcze długo po meczu.

W czasie spotkania w Przeworsku miał miejsce przykry incydent. Lee Quaye został obrzucony bananami przez "prawdziwych kibiców gospodarzy". Fakt ten odnotował obserwator zawodów. Polonia także wystosuje odpowiednie pismo do OZPN w Rzeszowie.

(Eli) 
www.mkspolonia.pl