Polonia - Pogoń Leżajsk 0:0
Polonia: Daniel - Stępień (63' Rogowski), Jabłoński, Strzałkowski, Bałaban - Padiasek, Szczygieł, Kot, Gwóźdź - Hajduk, Wilawer.
Pogoń: Rauza - Szmuc, Pazdan, Orzech, Kaznecki - Kaszowski (80' Rudziński), Danielak, Gosa (90' Serafin), Bujniak - Kowalczyk (75' Siek), Dejnaka.
Żółte kartki: Stępień, Szczygieł, Gwóźdź - Szmuc, Kaznecki, Danielak, Bujniak.
Czerwona kartka: Bujniak (za dwie żółte).
Sędziował: Piotr Ekiert - Krosno.
Był to czwarty z kolei mecz, w którym poloniści nie odnieśli zwycięstwa. Przyznać też trzeba, że z tych nie wygranych najlepszy w ich wykonaniu. Zespół nasz zagrał z zębem, miał zdecydowaną przewagę w posiadaniu piłki oraz wypracował kilka na prawdę dobrych pozycji bramkowych. Goście z Leżajska czyste konto zawdzięczają po części słabej skuteczności naszych napastników, a także szczęściu,które ich nią opuszczało przez całe spotkanie.
Już w 9 minucie Piotr Wilawer z bliska trafia w nogi bramkarza gości i piłka wychodzi na róg. Goście próbują się odgryźć i Paweł Kowalczyk w dobrej sytuacji strzela anemicznie obok słupka (12'). W 19 min powinno być 1:0 dla Polonii. Pięknie rozegrany rzut rożny, Marek Gwóźdź kończy potężnym uderzeniem w słupek. W 26 min strzał z wolnego Artura Strzałkowskiego bramkarz wybija na rzut rożny. cztery minucie Kamil Padiasek strzela zbyt lekko by zaskoczyć Rauzę. W 36 min Andrzej Kot z rzutu wolnego ponownie trafia w słupek. Pięć minut przed przerwą Marek Gwóźdź nie trafia czysto w piłkę i marnuje w ten sposób idealną wprost sytuację. Jeszcze w doliczonym czasie gry pierwszej części Artur Strzałkowski uderza z wolnego, obrońcy egzekwują piłkę na rzut rożny. Goście w pierwszej połowie sporadycznie gościli pod bramką polonistów i tak na prawdę tylko raz poważniej zagrozili naszej bramce po błędzie Wojtka Daniela, który wyrzucił piłkę ręką do napastnika gości, jednak skończyło siędla nas szczęśliwie.
W drugiej części ponownie Polonia próbowała przełamać defensywę gości. Ponownie nasi piłkarze stwarzali sytuacje bramkowe, ale w dalszym ciągu brakowało skuteczności. Dobre okazje zaprzepaścili: Andrzej Kot (51', 86'), Grzegorz Hajduk (57', 62'), Piotr Wilawer (65'), Marcin Rogowski (78'). Goście mieli jedną okazję, w której Grzegorz Stępień w ostatniej chwili zablokował strzał Kowalczyka.
Remis na pewno nie satysfakcjonuje naszego zespołu, który wyszedł na dzisiejszy mecz z mocnym postanowieniem odniesienia zwycięstwa. Tym razem jeszcze się nie udało, jednak jeżeli zespół będzie walczył z takim zaangażowaniem to zwycięstwa przyjdą w następnych spotkaniach. Dzisiejszy przeciwnik, leżajska Pogoń niczego szczególnego nie zaprezentowała w Przemyślu, oprócz ostrej a czasami wręcz brutalnej gry. Po faulu jednego z nich, Grzegorz Stępień został odwieziony do szpitala ze złamanym nosem.
(Eli)
www.mkspolonia.pl