Dość szybko czuwajczycy pozbawili gości wszelkich złudzeń. Już po 10 minutach gry na tablicy widniał wynik 7:0. Raz za razem nieudolne ataki przeworszczan powstrzymywał blok, a nieliczne rzuty oddane na bramkę gospodarzy nie dochodziły do celu. Sam fakt, że dopiero w 12. minucie meczu Paweł Sar po raz pierwszy wyciągał piłkę z siatki, mówi jak bardzo zawodnicy Orła tego niedzielnego wieczoru zostali zdeklasowani. Indolencja strzelecka gości, świetna dyspozycja Sara oraz konsekwentna gra przemyślan w ataku sprawiły, że w 23. minucie, po dwóch trafieniach Maurycego Kostki, przewaga wynosiła już 12 bramek (16:4). Nic nie zapowiadało na to, aby Czuwaj miał zwolnić tempo. Dobra końcówka w wykonaniu Kostki i Stołowskiego ustaliły wynik pierszej połowy (20:6).

W drugiej cześci gry między słupkami przemyślan stanął były zawodnik Orła, Adrian Szczepaniec. Brak koncentracji w szeregach przeworszczan i głupie straty w ataku tylko pomogły gospodarzom, którzy sukcesywnie powiększali swoją przewagę. Po bramce Pawła Stołowskiego w 40. minucieróżnica wynosiła już 17 trafień (25:8). Zaraz potem goście zdobyli 3 bramki, ale była to zaledwie kropla w morzu potrzeb. Chwilę później czerwoną kartkę ujrzał Radosław Lasek. Po faulu na Mirosławie Kowalskim na 10 minut przed końcem spotkania goście grali już w piątkę. W takim osłabieniu nie mieli żadnych szans na powstrzymanie ataków gospodarzy, którzy jeszcze bardziej zwiększyli przewagę bezlitośnie pokonując bezradnego Banasia. Dobra postawa Łukasza Hatasia w końcówce sprawiła, że to jednostronne widowisko zakończyło się wynikiem 40:16.

KS Czuwaj POSiR Przemyśl - SPR Orzeł Przeworsk 40:16 (20:6)

Czuwaj: Sar, Szczepaniec - Kostka 7, Stołowski 7, Błażkowski 5, Hataś 5, Kalinowski 4, Kroczek 3, Kotowicz 2, Kowalski 2, Władyczak 2, Baraniecki 1, Picur 1, Szkarpecki 1
Orzeł: Banaś - Jachowicz 4, Szczerba 4, Dejnaka 2, Szpytma 2, Bielecki 1, Dobrawski 1, Rybak 1, Lasek 0, Stepak 0