Przemyśl - nasze miasto całą dobę

Passa trwa

data dodania: 2007-04-07
aktualizacja: 2007-04-08 14:58:37
Czwarte zwycięstwo z rzędu odnieśli piłkarze Polonii, pokonując w Kolbuszowej Kolbuszowiankę 2:1.


Kolbuszowianka Kolbuszowa - Polonia 1:2 (0:1)

Bramki: Abramowicz (86') - Hajduk (11'), Quaye (79')

Kolbuszowianka: Fabiński - Mazurek (37`Pastuła), Frankiewicz, Misiaszek, Śledź - Rymanowski, Pancerz (67`Cetnarski), Warzocha (31` Micek), Starzec (51` Guźda) - Szalony, Abramowicz.

Polonia: Cisek - Marszałek (46` Strzałkowski), Jabłoński, Załoga, Sałek - Padiasek, Kot, Gierczak (46` Quaye), Rybkiewicz (46`Gwóźdź) - Hajduk (68` Rogowski), Telka.

Żółte kartki: Abramowicz - Jabłoński, Sałek, Marszałek.

 

Kolejne, w pełni zasłużone zwycięstwo odnieśli piłkarze w Kolbuszowej, rewanżując się tym samym gospodarzom za porażkę (1:5) w rundzie jesiennej w Przemyślu.
Polonia od pierwszego gwizdka sędziego zaatakowała, czego efektem były: strzał Pawła Załogi z wolnego (obok słupka) oraz dwa rzuty rożne. Po drugim z nich ponownie Załoga uderzał, tym razem głową, lecz piłka przeszła nad poprzeczką.
Wreszcie w 11minucie Tomasz Telka idealnie obsłużył prostopadłym podaniem Grzegorza Hajduka i temu nie pozostało nic innego jak posłać piłkę do bramki obok wybiegającego Adama Fabińskiego. Po zdobyciu prowadzenia gra się wyrównała i przeważnie toczyła w środkowej strefie boiska. W 39 min. poloniści mieli doskonałą pozycję do podwyższenie wyniku. Tomasz Telka po kombinacji z Andrzejem Kotem znalazł się w pobliżu bramki i trafił piłką w słupek. Piłka jeszcze przetoczyła się wzdłuż bramki, ale nikt z polonistów nie podążył za akcją. W 42 min gospodarze oddali pierwszy strzał na naszą bramkę. Uderzenie głową Roberta Szalonego z ok. 14m bez trudu wyłapał Piotr Cisek.

Na drugą część meczu trener Ryszard Federkiewicz desygnował do gry trzech nowych zawodników. Natomiast gospodarze wyszli z mocnym postanowieniem zmiany wyniku na swoją korzyść. Ponieważ Polonia odpowiedziała tym samym, stąd też na boisku było więcej walki, zwłaszcza w środkowej strefie boiska. Akcje piłkarze Kolbuszowianki załamywały się na poprawnie grającej defensywie polonistów. Polonia z koleipróbowała zaskoczyć Fabińskiego strzałami z rzutów wolnych w wykonaniu Pawła Załogi (47', 52'). W 79 min. drużyna Polonii wyprowadziła piękną kontrę. Lee Quaye otrzymał podanie od Artura Strzałkowskiego po lewej stronie boiska, po drodze do bramki ograł trzech piłkarze gospodarzy i będąc sam na sam z bramkarzem gospodarzy nie zmarnował okazji. Chwilę później (84') mogło, a raczej powinno być 3:0, ale T. Telka przegrał pojedynek z Fabińskim w sytuacji jeden na jeden. Nie wykorzystane sytuacje lubią się mścić i tak było tym razem. Długie dośrodkowanie z bocznej strefy boiska Tomasz Abramowicz strzałem głową zamienił na gola dla gospodarzy.

Było to piąte (wliczając mecz pucharowy w Kańczudze) kolejne zwycięstwo naszej drużyny w rundzie wiosennej. Oby tak dalej!

Następny mecz Polonia rozegra w Przemyślu z tarnobrzeską Siarką, zajmującą drugie miejsce w tabeli. Mecz odbędzie się w sobotę (14.04.) o godz. 13.


Eli
mkspolonia.pl