data dodania: 2007-08-29
aktualizacja: 2007-08-30 10:15:24
Przed meczem trener Stefanowski miał poważny problem. Z gry wypadł młodzieżowiec Paweł Kitor, więc trzeba było wybrać kogoś z dwójki: Oczoś, Małecki. Ostatecznie postawił na tego drugiego i się nie zawiódł.Żeby wygrać trzeba było strzelić szybko bramkę, aby odebrać nadzieje miejscowym na uzyskanie korzystnego wyniku. Plan ten został wykonany, kiedy to Marek Rybkiewicz z 20 metrów huknął pod poprzeczkę nie do obrony. Gdy wydawało się, że wszystko zmierza ku dobremu, na bramkę Aleksandra w zamieszaniu głową uderzył w poprzeczkę jeden z gospodarzy, a także "Jaśku" z trudem musiał sparować piłkę przy rzucie wolnym bitym z 20 metrów. Czuwaj też miał swoje okazje, ale m.in. strzał Błaszczyka minimalnie minął bramkę. Dochodziła 33 min, gdy piłkę na środku boiska przejął Kocur. Nie widząc, chętnych do współpracy pognał sam w gąszcz obrońców gospodarzy. Gdy nie wiedział co ma zrobić z piłką, uderzył bez namysłu płasko po ziemi i podwyższył na 2:0. A więc po 45 min. prowadziliśmy już 2:0.
W drugiej połowie nadal przeważał Czuwaj. Groźnie pod bramką gospodarzy było w 65 min, kiedy to "Ryba" oddał strzał z woleja, a kilka sekund później Zając główkował prost w bramkarza. Jednak 5 min. później było już 3:0. 17-letniMateusz Kocur wszedł w pole karne i z rogu szesnastki mocnym strzałem zdobył bramkę.J eszcze o swoją bramkę upominał się "Hienka", ale w doliczonym czasie gry posłał piłkę ponad poprzeczką.
Mimo pewnego zwycięstwa piłkarze dosyć mocno zmęczeni dotarli dopiero ok 22:00 do Przemyśla z powodu awarii busa.
Pogórze Dubiecko - Czuwaj Przemyśl 0:3 (0:2)
0:1 Rybkiewicz 10'
0:2 Kocur 33'
0:3 Kocur 70'
Czuwaj: Aleksander - Małecki, Klepacki, Galanty, Harłacz - Zając, Zielenkiewicz, Błaszczyk, Kilan (77 Szostak) - Rybkiewicz, Kocur (71 Oczoś).
czuwaj-przemysl.pl