Czuwaj: Aleksander - Małecki (22` Kuźniarski), Klepacki, Galanty, Harłacz - Zając, Zielenkiewicz (81` Szostak), Błaszczyk, Kilian - Rybkiewicz, Kocur.
Bramki:
0:1 Bojarski 19'
0:2 Chlastawa 26'
0:3 Rożak 72' (głową)
1:3 Zając 75' (głową)
2:3 Rybkiewicz 85' (karny)
2:4 Kuta 89'
3:4 Błaszczyk 90+2' (głową)
Widzów: 600
Ci, którzy przybyli na stadion Czuwaju byli świadkami dramatycznego widowiska. Swoje kilka groszy dołożył sędzia Michalec z Przeworska, który całkowicie nie panował nad sytuacją na boisku.
Od początku inicjatywę mieli goście. W 8 min. Galanty wybił piłkę z linii bramkowej po akcji Chlastawy. W 19 min. ku zaskoczeniu wszystkich goście objęli prowadzenie po pięknym strzale z 25 metrów Bojarskiego pod poprzeczkę w środek bramki. To jednak nie obudziło gospodarzy i kilka minut później było już 0:2. Chlastawa dostał prezent od obrońców i wyszedł na sam na sam zAleksandrem i na raty trafił do siatki. Kontaktową bramkę tuż przed końcem pierwszej połowy mógł zdobyć Rybkiewicz, ale w wyśmienitej okazji nie dosięgną piłki głową.
Z szatni gospodarzy w przerwie było słychać mocne słowa, które podziałały. Czuwaj zabrał się za odrabianie strat (48 min. "Ryba" nie trafia z 5 metrów, 55 min. Kocur blokowany na 5 metrze), i gdy wydawało się, że bramka kontaktowa jest kwestią czasu nie uwagę obrońców Czuwaju wykorzystał Rożak celnie główkując po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Kilka chwil później "harcerzyki" zdobyły upragnionego gola po strzale głową Zająca, tu celną centrą popisał się Kilian.
W 81 min. na boisku pojawił się Piotr Szostak i już 4 minuty później za faul na nim sędzia podyktował "jedenastkę", która pewnie wykorzystał Marek Rybkiewicz. Remis wisiał na włosku, ale goście zadali ostateczny cios. Piłka po uderzeniu Kuty otarła Klepackiego i wpadła obok bezradnego "Jaśka". W tej sytuacji popis dał sędzia, który najpierw pokazał"czerwień" jednemu z piłkarzy z Radymna, a ten jakby nic się nie stało brał udział w akcji przy strzeleniu bramki, po czym zszedł! To wywołało burzę na boisku i trybunach, czego konsekwencją była druga żółta kartka dla "Ryby". Już w doliczonym czasie gry wynik ustalił Błaszczyk, celnie trafiając główką przy krótkim słupku. Jednak na wyrównanie było już za późno.
Jest to pierwsza porażka w tym sezonie, nie ma co się załamywać. W najbliższy weekend wyjazd do Tuczemp, gdzie będziemy walczyć o pełną pulę!
www.czuwaj-przemysl.pl