Przemyśl - nasze miasto całą dobę

Pierwsze zwycięstwo w Twierdzy Przemyśl

data dodania: 2013-09-22
aktualizacja: 2013-09-22 16:57:06
W pierwszym spotkaniu przed własną publicznością zawodnicy AZS Przemyśl po słabszym meczu odnieśli bardzo cenne zwycięstwo, zdobywając w tym sezonie pierwsze dwa punkty.


AZS Przemyśl - KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski 31:29 (15:17)

AZS: Szczepaniec, Sar, Jarosz - Sikora 4, Misiewicz 5, Kostka 5, Dejnaka 1, Stołowski 9, Błażkowski, Żak 1, Kalinowski, Kroczek 4, Kubisztal 2

Kary: 6 minut (Sikora, Misiewicz, Dejnaka - po 2 min.);


Ostrovia:
Tarko, Filipiak - Galewski 12, Kierzek, Sobczak 1, Dycfeld, Wojciechowski, Górny 1, Filipiak, Czerwiński, Jedwabny 3, Jaszka 4, Dutkiewicz 5, Bielec 3

Kary: 8 minut (Galewski, Kierzek, Jaszka, Bielec - po 2 min.)


Sędziowie: Krzysztof Jac (Tarnów), Marcin Wrona (Wierzchosławice)

Widzów: 500



Pierwszą bramkę w spotkaniu z rzutu karnego zdobył Arkadiusz Galewski, bohater zespołu Ostrovi, który zaliczył, aż 12 trafień. Początek spotkania był w wykonaniu naszych szczypiornistów bardzo słaby, grali oni niedokładnie i byli nieskuteczni, co spowodowało, że w 9 minucie to gości prowadzili 4:1. Do około 24 minuty przewaga gościutrzymywała się na poziomie 3 bramek. W 25 minucie do bramki wszedł Adrian Szczepaniec i to dzięki jego interwencjom oraz dobrej grze obronnej zawodnicy AZS-u zdobyli 4 bramki z rzędu i w 27 minucie wyszli na pierwsze prowadzenie w tym spotkaniu 14:13. Niestety końcówka pierwszej części gry należała do gości i to oni na przerwę schodzili z 2 bramkową przewagą. Na tablicy widniał wynik 15:17.

Drugą połowę zawodnicy z Przemyśla rozpoczęli od bramki Mateusza Kroczka. Bardzo dobry fragment w tym spotkaniu nasi szczypiorniści zanotowali miedzy 35 a 38 minutą zdobywając 4 bramki nie tracąc ani jednej, w tym czasie rzut karny obronił bardzo dobrze dysponowany tego dnia Adrian Szczepaniec. Niestety szczypiorniści gospodarzy grali falami i wychodząc na prowadzenie zaraz je tracili. W 48 minucie po fenomenalnej bramce Pawła Stołowskiego był znowu remis 24:24. Przełomowa dla naszych zawodników była 49 minuta. W bramce pojawił się Paweł Sar, zaczęliśmy grać lepiej w obronie i fragment między 49 a 60 minutą wygraliśmy 7:3. W ostatniej sytuacji meczu możliwość zdobyciabramki miał Paweł Sar jednak po jego rzucie z 6 metrów piłka trafiła w słupek.

Podsumowując był to słabszy mecz w wykonaniu naszych szczypiornistów. Bardzo dobre spotkanie rozegrali nasi bramkarze. Niezawodny okazał się Paweł Stołowski, który zdobył łącznie 9 bramek z czego, aż 6 w drugiej połowie. Zawodników z Przemyśla w przyszłej kolejce czeka wyjazd do Łodzi. Przeciwnikiem ich będzie miejscowa Anilana.


www.reczna.przemysl.pl