Przemyśl - nasze miasto całą dobę

Porażka Czuwaju na inaugurację

data dodania: 2013-09-17
aktualizacja: 2013-09-17 11:28:25
W pierwszym spotkaniu sezonu 2013/2014 szczypiorniści Czuwaju ulegli Śląskowi Wrocław 32:26.


Śląsk Wrocław  - AZS Przemyśl  32:26 (16:10)

Śląsk: Schodowski, Philippe - Krupa 2, Kryński 3, Płonka 3, Ścigaj 3, Baran 2, Koprowski 2, Jarowicz 2, Miszka 7, Nowak 6, Wróblewski 2, Herudziński.

Kary: 14 minut

AZS: Sar, Szczepaniec, Jarosz - Sikora 2, Misiewicz 3, Kostka 1, Wańkowicz 1, Dejnaka 1, Stołowski 2, Żak 5, Kroczek 6, Kubisztal 5, Kalinowski.

Kary: 6 minut

Sędziowie: Niedbała Ł. (Szczecin), Szwedo J. (Osina)

Widzów: 180


W pierwszym spotkaniu sezonu 2013/2014 nasi szczypiorniści ulegli Śląskowi Wrocław 32:26. Pierwsze i ostatnie prowadzenie w tym spotkaniu dał nam młody Jakub Wańkowicz, który wykonywał rzut karny to jego pierwsza bramka w seniorskich rozgrywkach na poziomie ligowym. Do około 20 minuty spotkania mecz przebiegał bramkę za bramkę, w tym czasie kilkakrotnie groźnie atakowany był Paweł Stołowski. Po trzech uderzeniach w twarz, zawodnicy Śląska postanowili wykluczyć Pawła, który przezmocne uderzenie w udo nie pojawił się na parkiecie do końca meczu. Niestety sędziowie postanowili ukarać jedynie karą 2 minut niezwykle agresywnego Bogumiła Barana. W tym momencie w naszej drużynie coś pękło. Przy stanie 12:9 dla gospodarzy, trener Przemyślan Przemysław Korobczak wziął czas jednak i po nim w grze naszych szczypiornistów do końca pierwszej części spotkania nic się nie zmieniło, grali oni niedokładnie gubiąc dużą ilość piłek w ataku co dało możliwość wyprowadzenia kontry zawodnikom Śląska. Ostatnie 10 minut pierwszej połowy przegraliśmy 7:1, co dodało wiatru w żagle naszym przeciwnikom.

Druga połowa spotkania rozpoczęła się od powiększenia przewagi przez Wrocławian. Tablica pokazywała wynik odpowiednio w 33 minucie 18:10, w 40 minucie 22:14 i w 46 minucie Śląsk osiągnął największe prowadzenie w tym spotkaniu 26:15. Od tego momentu do odrabiania strat wzięli się nasi zawodnicy, którzy ostatnie 15 minut spotkania wygrali 11:6.

Podsumowując był to słaby mecz w wykonaniu naszych szczypiornistów, jednak ciężko się gra w hali, wktórej są problemy z oświetleniem (bardzo słabe oświetlenie boiska) oraz gdy sędziowie pozwalają na tak brutalną grę ze strony Śląska (o brutalności zawodników Śląska świadczy liczba kar, które otrzymali, niektóre z tych fauli kwalifikowały się na pewno na czerwoną kartkę) . Wstępna diagnoza mówi, że Paweł Stołowski będzie pauzował około 3 tygodni z powodu urazu uda. Kontuzji w spotkaniu ze Śląskiem doznał również Maciej Kubisztal, który już wcześniej miał problemy z prawym nadgarstkiem jego występ w przyszłym spotkaniu również jest zagrożony. Miejmy nadzieję, że obydwa filary naszej drużyny wrócą do gry jak najszybciej. Bardzo dobry debiut zaliczył młody Mateusz Sikora, który jak równy z równym grał z doświadczonymi zawodnikami Śląska. Jednym z głównych powodów naszej porażki była skuteczność (aż 26 obron bramkarzy gospodarzy) oraz słaba gra w przewadze (tylko jedna przewaga na plus). Słabszy dzień mieli, również nasi bramkarze. W tym spotkaniu nikt nie zasłużył na indywidualnewyróżnienie, jednak brawa dla wszystkich zawodników za walkę do końca spotkania. Liczymy na pierwsze zwycięstwo w tym sezonie już w przyszłym spotkaniu, chodź nie będzie to proste.


www.reczna.przemysl.pl