Piast - Czuwaj 5:1 (0:1)
Bramki: Kubas (48, 65), B. Noga (61), Marszałek (80), Błażkowski (90) - Błaszczyk (26).
Piast: Kruba - R. Noga (75`Marcin Iwański), B. Noga, Kud, Szuflita - Czapla, Kubas, Żelazny, Mateusz Strawa (46`Marszałek) - Walczak (46`Błażkowski), Wilusz (60`Bednarz).
Czuwaj: Lew - Lizak, Galanty, Luft, Kitor - Zając, Zielenkiewicz, Hanasko (55`Oczoś), Małecki (68`Hrynkiewicz) - Błaszczyk (72`Panek), Szostak.
Jak się bardzo chce, to zazwyczaj nie wychodzi. Gospodarze, mający jeszcze cień nadziei na mistrzowski tytuł, w żaden sposób, dość długo, nie mogli sforsować bramki rywala. Najpierw Paweł Kubas trafił w bramkarza, w 27 min. Robert Żelazny w słupek, podobnie jak w 51 min. Tomasz Wilusz, a minutę wcześniej Bogusław Noga "główkował" nad poprzeczką. Za to gościom powiodła się akcja, po której prowadzili do przerwy.
W drugiej odsłonie miejscowym poszło już, jak po sznurku. Pierwszego gola zainicjował wychowanek Czuwaju,Piotr Błażkowski, który tuż przed końcowym gwizdkiem zdobył ładną bramkę. Przemyską drużynę prowadził wiceprrezes klubu, Krzysztof Czopik, bo trener Jerzy Frączek... pogniewał się, że od nowego sezonu ma go zastąpić Krzysztof Stefanowski.
wab
Tekst pochodzi z Gazety Codziennej "Nowiny"