Rzemieślnik Pilzno - Polonia 1:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Bogacz 28' - 1:1 Rybkiewicz 80' (rzut wolny)

Rzemieślnik: Ormiański - Mroczek, Mikulski, Bernacki, Lesiak - Mędrek, M. Bogacz (70`Dudek), Lorek, Mitek - P. Bogacz (61`Wójcik), Hajec.

Polonia: Cisek - Gwóźdź, Jabłoński, Rogowski, Sałek - Padiasek (61`Gierczak), Szczygieł, Delikat (46`Kot), Hajduk (65`Rybkiewicz), Telka, Quaye (75`Strzałkowski).

Żółte kartki: Mroba - Hajduk, Gwóźdź.

Na pewno drużyna Rzemieślnika zmieniła oblicze w porównaniu z początkiem rundy wiosennej. W poprzedniej kolejce postawiła wysokie wymagania liderowi z Rzeszowa, przegrywając minimalnie 0:1. Niesłychaną ambicję i wolę walki zaprezentowała też w dzisiejszym meczu przeciwko Polonii. Chociaż nasz zespół był lepszy pod względem organizacji gry oraz przewyższał gospodarzy umiejętnościami technicznymi to miał spore kłopoty z ich determinacją.

Polonia odpoczątku próbowała narzucić swój styl i już w 2 min Lee Quaye strzelił z kąta w boczną siatkę. Bramkarza gospodarzy próbowali jeszcze zaskoczyć: Damian Sałek (12') oraz Marek Gwóźdź i Paweł Delikat (24'). Świetnej pozycji nie wykorzystał jednak Tomasz Telka (26'), który przejął dośrodkowanie Gwoździa ( na piątym metrze) , ale zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i obrońcy wybili mu piłkę z przed nosa. Gospodarze ograniczali się do kontrataków. Akcje zaczepne przeprowadzili w 6 min - bardzo niecelny strzał P. Bogacza, w 10 min - strzał Rafała Hajca z ok. 35m bez trudu broni Piotr Cisek oraz w 28 min, kiedy to wydawało się w niegroźnej sytuacji wspomniany wyżej Paweł Bogacz z półobrotu pokonał naszego bramkarza strzałem z 17m. W 43 min jeszcze gospodarze chcieli podwyższyć rezultat lecz strzał zdobywcy gola przeszedł obok słupka bramki strzeżonej przez Ciska.

Drugą część meczu Rzemieślnik rozpoczął z wielkim impetem. Najpierw w dobrej sytuacji znalazł się Hajec i lobując Piotra Ciska trafił w poprzeczkę, a za minutępóźniej P. Bogacz uderzył z 18m lecz nasz bramkarz nie dał się zaskoczyć i pewnie chwycił piłkę. Od tego momentu już do końca spotkania zdecydowaną przewagę uzyskali nasi piłkarze. Z minuty na minutę podkręcając tempo. Gospodarze zaś z każdą upływającą minutą słabli. Mecz toczył się na jedną bramkę. Brakowało jednak ostatniego podania, otwierającego drogę do bramki gospodarzy. Wreszcie w 80 min. Marek Rybkiewicz popisał się pięknym uderzeniem z rzutu wolnego (18m). Piłka po drodze odbiła się od obrońcy stojącym w murze i zupełnie zmyliła Ormiańskiego. W 84' Andrzej Kot i w 90' ponownie Rybkiewicz próbowali zapewnić Polonii zwycięstwo, jednak bez powodzenia. Był to siódmy mecz naszej drużyny bez porażki. Za tydzień mecz w Leżajsku z Pogonią.


www.mkspolonia.pl