Czuwaj/POSiR - KS SPR Końskie 33:32 (18:14)
Czuwaj POSiR: M. Stanowski, Mandzyn - Władyczak 1, Błażkowiski 0, Picur 1, Korobczak 5, Kroczek 7, Baraniecki 2, Ł. Stanowski 0, Hataś 0, Stołowski 9, Cypryś 2, Szkarpecki 3, Kalinowski 3.
KS SPR: Pająk, Sadowski - Miśta 1, Kowal 3, Byczkowski 6, Kuleja 0, Przybylski 2, Kosma 8, Zając 3, Matuszczyk 9, Janusz 0.
Kary: Czuwaj - 10 minut, KS SPR - 8 minut.
Do meczu z ostatnią drużyną w ligowej tabeli w roli faworyta przystąpili gospodarze. Nikt chyba nie przypuszczał, że goście mogą stanowić jakiś większy problem dla drużyny Kubickiego i Kroczka. Zespół z Końskich pokazał jednak, że należy się z nimi liczyć. Mimo niskiej przewagi Czuwaju mecz był stosunkowo wyrównany. Dopiero po ok. 20 min gry gospodarze powiększyli prowadzenie o kilka bramek. W 26 min., po celnych rzutach Kroczka i Baranieckiego, przemyślanie mieli aż 6 bramek przewagi nad przyjezdnymi (16:10). Do przerwy SPR-owi udało się częściowoodrobić straty i pierwsza część meczu zakończyła się wynikiem 18:14.
W drugiej połowie goście znów zaczęli odrabiać straty, w czym piłkarze ręczni Czuwaju im nie przeszkadzali. W 40 min gry zawodnicy z Końskich zniwelowali przewagę przemyślan i gra się ożywiła. 2 min później przyjezdni po raz pierwszy w tym spotkaniu wyszli na prowadzenie. Na szczęście gospodarze szybko doprowadzili do wyrównania. Wkrótce Czuwaj zdobył dwubramkowe prowadzenie. W 58 min o czas poprosił trener gości. Po przerwie Końskie trzykrotnie rzucały na bramkę przemyślan, jednak ci odpowiadali tym samym. Trafienie SPR-u w końcowych sekundach meczu doprowadziło do wyniku 33:32. Pomimo prób wyrównania, wynik ten utrzymał się do końcowej syreny.
PZW