Koszykarz w nocy z soboty na niedzielę, podczas balu sportowca „Życia Podkarpackiego” będąc po wpływem alkoholu nie kontrolował się, doprowadzając do różnego rodzaju ekscesów, pomimo tego, że w dniach poprzedzających uroczystość chorował. Radosna atmosfera zabawy udzieliła mu się do tego stopnia, że zapomniał o... meczu. Z tej przyczyny Polonia w niedzielnym arcyważnym meczu wystąpiła bez swojego najlepszego strzelca.
W wywiadzie dla „Nowin”, kapitan Niedźwiadków Daniel Puchalski określił zachowanie G. Płocicy jako skandal poza wszelkimi normami. Z kolei trener Paweł Trojnar nie skomentował zachowania swojego podopiecznego. Uczyni to dopiero po czwartkowym zebraniu zarządu klubu, na którym ma zapaść decyzja co do dalszych losów Płocicy w Polonii.
Nowiny/poloniamks.kosz.pl