AZS PR Radom - Polonia Przemyśl 58:78 (15:14, 21:23, 11:21, 11:20)

AZS: Wróbel 3 (1x3), Piros 5 (1x3), Plutka 2, Wiklik 9, Hernik 8 oraz Chojecki 17, Mikina 4 (1x3), Serbala 4 (1x3), Kulig 6, Nędzio 0, Badeński 0.

Polonia: P.Kindlik 4 (1x3), Puchalski 24, M.Musijowski 13, Bal 12, Kołodziej 0 oraz J.Musijowski 10 (1x3), Zamirski 9 (3x3), Rabka 6, M.Kindlik 0, Banaś 0.

Polonia zagrała bez kontuzjowanego Roberta Sówki, za to z wracającym po rehabilitacji kolana Michałem Rabką. Trener Mariusz Zamirski przed meczem dmuchał na zimne, ale stresować się musiał tylko przez niewiele ponad 20 minut. Przed dużą przerwą nasz zespół prawie cały czas prowadził, jednak tuż przed antraktem zaliczka zmalała do minimum (37:36).

Na początku III "ćwiartki" radomianie wyszli na plus (43:39). Wtedy przemyślanie stanęli mocno w obronie i zaczęli powoli odzierać rywali ze złudzeń. W ostatniej kwarcie Polonia nadal robiła swoje, w 37. min. gromiła akademików 76:51 i na parkieciemogły się pojawić najmłodsze "Niedźwiadki". - Cieszy, że mimo pewnych kłopotów kadrowych, dajemy sobie radę - powiedział Zamirski.


tor
Relacja pochodzi z Gazety Codziennej "Nowiny"