Przemyśl - nasze miasto całą dobę

Park Krajobrazowy - trasa 8

data dodania: 2005-09-28
aktualizacja: 2016-11-14 18:04:14
Jest to kolejna wycieczka z listy najbardziej godnych polecenia. Mimo sporych trudności przy pokonywaniu podjazdu na Kopystańkę (541 m n.p.m.), gdzie wielu czekać będzie opuszczenie siodełka ukochanego roweru, to w pełni wynagrodzą nam to piękne widoki, ciekawa przyroda i emocjonujący zjazd w kierunku Cisowej. Jadąc dalej do Bryliniec, kilkukrotnie przeprawiać się będziemy brodem przez potok. Nie stwarza to zbytnich trudności, ale szczególnie uważać trzeba na płyty betonowe. Pokryte glonami są bardzo śliskie. Najpiękniej na trasie jest w czerwcu - gdy kwitną łąki i wczesną jesienią - wybuchającą kolorami i babim latem.

Trasa 8: Przemyśl - G. Wapielnica - Brylińce - Kopystańka - Cisowa - Brylińce - Zalesie - Przemyśl

Schemat sieci tras rowerowych Rower: górski
Długość: 41,2 km
Suma podjazdów: 620 m
Czas jazdy bez odpoczynków: 3 1/2 h
Czas jazdy z odpoczynkami: 6 h
Ogólna ocena trudności: trudna

 

0,0 km. Ruszamy na wyprawę z parkingu obok przekaźnika TV, jedziemy szybko, początkowo asfaltem, w kierunku południowo-zachodnim. Mijamy osiedle Zielonka, w której kończy się asfalt i dalej drogą żwirową, z pięknymi widokami na dolinę Sanu, poruszamy się w stronę lasu. Towarzyszą namznaki czerwone szlaku turystycznego.

3,6 km. Wjeżdżamy między drzewa i od razu zaczyna się kamienisto-żwirowy podjazd. Kończy się on skrzyżowaniem dróg fortecznych i szlaków.

4,4 km. Z prawej dochodzą niebieski i czarny. Tuż obok jest szczyt G. Wapielnica (porośnięty lasem), poniżej którego otwiera się wspaniały widok na dolinę Sanu i fragment miasta Przemyśla.
Na skrzyżowaniu, skręcając w prawo, możliwy jest szybki powrót do miasta, my jedziemy jednak dalej prosto, teraz po równym. Po chwili szlak czarny odchodzi w lewo, naszej trasie i żwirowej drodze leśnej towarzyszą nadal znaki niebieskie i czerwone. Mijamy po lewej wzgórze z ruinami Fortu Helicha i kontynuujemy jazdę dość wyraźnym grzbietem, z krótkimi jedynie podjazdami i zjazdami.

8,5 km. Szlak niebieski odbija w tym miejscu w lewo i gruntową ścieżką prowadzi dalej w kierunku G. Szybenica. My pozostajemy na dobrej drodze leśnej i razem z szlakiem czerwonym, długim i szybkim zjazdem, mkniemy do Bryliniec.

11,9 km. Przyjemny zjazd kończy się wdolinie potoku Cisowa, skrzyżowaniem z drogą asfaltową. W prawo zaczyna się wieś Rokszyce, jadąc prosto po chwili docieramy do Bryliniec. Po lewej mijamy charakterystyczną bryłę murowanej cerkwi i już w centrum wsi kończy nam się asfalt.

14,0 km. Trzymając się znaków czerwonych szlaku turystycznego, na nietrudnym podjeździe w Brylińcach, skręcamy w lewo i po kilkuset metrach zostawiamy ostatnie zabudowania tej wsi. Dalej, gorsza już droga sprowadza nas do potoku, który przekraczamy w bród, a po jego drugiej stronie jedziemy przez ładną łąkę. Znaki czerwone są teraz bardzo rzadkie i kierowanie się nimi jest utrudnione. Wyraźniejsza droga wiedzie jeszcze raz do potoku i trzymając się jej wyjeżdżamy wkrótce na skraj dużej łąki wznoszącej się wyraźnie w kierunku południowym. Droga gruntowa odchodzi w prawo, my przecinamy łąkę w lewo i na skraju lasu odnajdujemy znaki czerwone szlaku. Czeka nas teraz najtrudniejszy fragment trasy.

16,4 km. Niezbyt wyraźna ścieżka, rzadko uczęszczanego szlaku wznosi się dosyć ostro w górę. Z lewej mamyścianę lasu, z prawej bujną łąkę. Wyżej gruntowa droga wchodzi do lasu, ale po chwili wyprowadza z niego i ginie w gęstej trawie. Trzymając się rzadkich oznaczeń szlaku i niewyraźnych śladów docieramy w końcu na szczyt wzniesienia.

18,0 km. Za nami wspaniały widok na dolinę potoku Cisowa i Pogórze. Jadąc dalej otwierają się widoki także na południe i wschód. Po kilkuset metrach wjeżdżamy między zabudowania opuszczonej wsi Kopyśno. Zabite deskami okna i wypalone zgliszcza robią przejmujące i dość ponure wrażenie. Szczekanie psa oznajmia, że ktoś tu jednak mieszka. Przejeżdżamy przez Kopyśno w kierunku zachodnim i zaraz gruntowa droga zaczyna się wznosić na niedaleki już szczyt Kopystańki (541 m n.p.m.).

20,0 km. Ostatnie metry podjazdu są rzeczywiście trudne, ale widoki ze szczytu nagradzają każdy wysiłek. We wszystkich kierunkach daleka przestrzeń pokrytych lasami pogórzy, poprzecinanych dolinami potoków, na południowy-wschód wieże Kalwarii Pacławskiej, a nieco bliżej kwietne łąki Kopystańki i dawnych pólnieistniejącego już PGR-u w Cisowej, obecnie Zakładu Arboretum. Jedziemy w ich kierunku, ale początkowo trasa nasza wiedzie prawie dokładnie na zachód, razem z czerwonym szlakiem, gruntową drogą leśną. Po zjeździe ze szczytu poruszamy się wyraźnym grzbietem, najpierw skrajem lasu, potem między drzewami jeszcze kilkaset metrów.

21,2 km. Zostawiamy czerwony szlak i skręcamy w prawo w leśną drogę gruntową, która sprowadza nas w dolinę potoku Cisowa. Jedziemy pod linią energetyczną, a po opuszczeniu lasu środkiem dużej łąki po drodze żwirowej. W dolnej części zjazdu robi się bardziej stromo i tak docieramy do potoku.

23,8 km. Przekraczamy go ostrożnie po śliskich płytach betonowych i już po drugiej stronie spotykamy drogę żwirowo-gruntową, która w lewo prowadzi do niewielkiej wsi Cisowa, w prawo zaś w kierunku Bryliniec. Skręcamy w prawo i jedziemy dalej doliną potoku, przekraczając go od czasu do czasu, razem z kiepską drogą gruntową. Już w Brylińcach jeszcze raz przekraczamy  w bród potok i lekkim podjazdem wjeżdżamy do wsi. Pochwili spotykamy znaki czerwone szlaku turystycznego.

26,6 km. W tym miejscu zamykamy pętlę naszej wycieczki, ale do Przemyśla pozostało nam jeszcze kilkanaście kilometrów. Wkrótce zaczyna się asfalt i łatwo już mkniemy po równym, mijając ostatnie zabudowania Bryliniec, odejście drogi leśnej do Gruszowej i czerwonego szlaku w kierunku Helichy. Trzymamy się asfaltu i nim wjeżdżamy do Rokszyc, poruszając się ciągle doliną potoku Cisowa.

30.8 km. Już za Rokszycami, na przeciw tartaku, jest odbicie drogi asfaltowej w prawo, lekko pod górę. Przy skrzyżowaniu stoi duża murowana kapliczka z XIX wieku. Dalej prosto, przez Olszany i Krasiczyn także jest możliwy powrót do Przemyśla. My skręcamy jednak w prawo i jedziemy teraz w kierunku Zalesia.

34,2 km. W górnej części tej wsi kończy się asfalt i najbardziej stromy fragment podjazdu pokonujemy po drodze żwirowej. Na szczycie wjeżdżamy do lasu i za nami zostają ostatnie już tak dalekie widoki na południowy-zachód. Następujący teraz szybki zjazd, kończy się wraz z powrotemnawierzchni asfaltowej.

35,0 km. Dalej, jedziemy ładną doliną małego potoku, mijamy wieś Prałkowce i na skrzyżowaniu z główną drogą asfaltową skręcamy w prawo (38,2 km).

41,2 km. Ostatnie kilometry trasy pokonujemy łatwo i kończymy wycieczkę na parkingu przy ul. Sanockiej.

 

Trasy zostały opracowane na podstawie materiałów przekazanych przez Zarząd Zespołu Parków Krajobrazowych w Przemyślu (wwwparkiprz.itl.pl), wydawcy przewodnika rowerowego "Po drogach i bezdrożach Parku Krajobrazowego Pogórza Przemyskiego". Za pomoc serdecznie dziękujemy.